BORNHOLM OPANOWANY
W dniu 21 sierpnia grupa członków IPA Radom wraz z kolegami z Komendy Głównej Policji i Komendy Stołecznej Policji wyruszyła na podbój pięknej duńskiej wyspy Bornholm. Z niewielkimi organizacyjnymi zawirowaniami szczęśliwie, po całonocnej podróży dotarliśmy do Świnoujścia. Dalej busem do Sassnitz i na prom.
Wypływając z portu podziwialiśmy piękne klify i lazurowe , spokojne morze. Po czterech godzinach byliśmy już w Rone. Autobusem dotarliśmy do miejsca zakwaterowania w Hasle. Przydział domków i odpoczynek po ciężkiej podróży. Niedzielę spędziliśmy relaksowo na spacerach po okolicy, nad morzem, zwiedzaliśmy urocze miasteczko Hasle. Część osób korzystała z kąpieli w basenie z podgrzewaną wodą na terenie ośrodka.
W poniedziałek udaliśmy się całą grupą do Komendy Policji w Rone. Przyjął nas członek IPA Mikkel , opowiedział o pracy na wyspie, pokazał umundurowanie, samochody służbowe. Odpowiadał na każde zadane przez nas pytanie. Ze względu na działania z niemiecką policją i strażą graniczną nie mogliśmy zobaczyć komendy od środka. Po wręczeniu suwenirów i wymianie wizytówek poszliśmy zwiedzać urocze, portowe miasto Rone. Co ciekawe, Mikkel sam zgłosił się do pracy w Rone ze względu na zdecydowanie spokojniejszą służbę na wyspie niż na kontynencie. Czas wolny chce poświęcić rodzinie.
Następne dni to indywidualne zagospodarowanie czasu. Każdy mógł zaplanować trasę rowerową, zwiedzać piękne miasteczka i średniowieczne kościoły rotundowe, charakterystyczne dla wyspy Bornholm, czy też przemierzać trasy pieszo. Ta ostatnia forma zwiedzania była najbardziej ciekawa. Można było „na dotyk” zobaczyć piękno wyspy, podziwiać krajobrazy, piękne widoki i przyrodę.
Duże wrażenie odnieśliśmy zwiedzając zamek w Hammershus z XIII wieku. Pieszo przeszliśmy z Hasle do Vang po drodze podziwiając urokliwe małe rybackie porty, charakterystyczne wędzarnie śledzi i skały w Jons Kapel. Wędrując widzieliśmy przepiękne oczka wodne i jeziorka skalne, nieczynne kamieniołomy. Zwiedziliśmy bardzo ładne miasteczka: Allinge, Gudhjem, Swaneke Aakirkeby, kościoły w Olsker, Osterlars. Mało kto wie, że na wyspie rosną figi. Mieliśmy przyjemność jeść dojrzałe owoce – bardzo smaczne!
Oczywiście, musieliśmy spróbować duńskich śledzi. W specjalnie przystosowanej restauracji w starej wędzarni w Hasle wybór był bardzo duży. Ryby smakowały wyśmienicie, podobnie jak świeżo złowiona i usmażona w przeddzień wyjazdu flądra.
W sobotę pakowanie i pożegnanie z Hasle. Na promie łza się w oku zakręciła. Większość zadeklarowała, że w przyszłym roku tu wróci! Niech tak będzie!
Do Radomia wracaliśmy zadowoleni, choć odrobinę zmęczeni.
Dziękujemy bardzo firmie ITS Michalczewski i „Zadobrze” za wsparcie naszego wyjazdu.
A tych, którzy jeszcze nie byli na wyspie zapraszamy na wyjazd w przyszłym roku.
Tekst: Zygmunt Kot
Zdjęcia: Zygmunt Kot