18 ZLOT IPA NA LITWIE
W dniach 19-21 czerwca 2015r. w miejscowości Mościskaj odbył się 18 Zlot IPA na Litwie. W spotkaniu wzięło udział 750 osób z Litwy, Polski, Łotwy i Estonii. Pierwszego dnia po przyjeździe reprezentacja Regionu IPA Radom rozbiła swój namiot obok kolegów z Suwałk. Niedaleko nas swoje namioty postawili koledzy z Bydgoszczy. Kolacja , odprawa kierowników drużyn i dyskoteka do białego rana.
Następnego dnia 548 osób wzięło udział w niecodziennym przedsięwzięciu. Na płycie przed sceną wyznaczono trzy prostokąty, utworzono trzy grupy i osobom z każdej grupy pomalowano dłonie : pierwszej na czerwono, następnej na żółto i trzeciej na zielono. Po ustawieniu tych osób w wyznaczonych prostokątach i podniesieniu dłoni do góry ukazała się flaga Litwy.
I przyszedł czas na uroczyste otwarcie Zlotu. Prezydent Sekcji Litewskiej IPA Vitałtas Pliskus przy hymnie IPA i obecności prezydentów Sekcji Łotewskiej i Estońskiej wciągnął na maszt flagę ipowską i oficjalnie otworzył zlot.
Potem to już przednia zabawa i rywalizacja w różnych, przezabawnych grach i konkurencjach . Śmiechu było co niemiara . Były rozmowy z kolegami z Estonii, Łotwy, Wilna , Kowna. Było wiele przyjemnych wspomnień z poprzednich zlotów, bardzo miło rozmawialiśmy z Ilką Cybulskasem i Uno Laasem z Estonii.
Wieczorem drużyny zagraniczne przedstawiły swoje programy. Reprezentacja Polski też miała swój udział. Po tych występach koncert zespołu litewskiego i dyskoteka do rana.
W niedzielę gospodarze zaserwowali wszystkim uczestnikom zupę rybną. Z uzyskanych nieoficjalnych informacji wynikało, że zupę sporządzono z 50 kg sandacza i 300 l wody. Zupa tak wszystkim smakowała, że spóźnialscy mogli tylko obejrzeć puste kotły.
Przyszedł czas na rozdanie dyplomów i pucharów. Dostaliśmy dyplomy uczestnictwa dla Mazowieckiej Grupy Wojewódzkiej IPA i Regionu IPA Radom. Po zakończeniu Zlotu ruszyliśmy w drogę powrotną do Polski. Wyjechaliśmy bardzo zadowoleni z pobytu na Litwie. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku w większym gronie pojedziemy do naszych Kolegów.
Tekst: Zygmunt Kot
Foto: Zygmunt Kot